Przejdź do głównej zawartości

Nie stosuj autosabotażu! Buduj swój układ odpornościowy poprzez eliminację tego co Ci ewidentnie i z ukrycia szkodzi.







BĄDŹ WOJOWNIKIEM, ALE WYGRAJ WALKOWEREM


Wojowniku, bądź gotowy!

Na odporność wpływa wiele czynników: dieta, ruch, zdrowie psychiczne, detoksykacja, ale też nie możemy zapomnieć o higienie osobistej czy odpowiedniej ilości snu. Znajdą się również inne czynniki wpływające na to, jak układ odpornościowy poradzi sobie w chwili próby. Każdy z tych filarów to wielowątkowe tematy – będę do nich jeszcze wracać, jednak póki co chcę się skupić na tym co możemy zrobić od razu, już, na teraz.
Tak, jest coś takiego, co nam szybko pomoże i długo nie będzie trzeba czekać na efekty. Zaintrygowani?

To idziemy dalej, będzie krótko, ale konkretnie. Wszak tu nie chodzi o mędrkowanie, tylko o praktyczne wskazówki, których zastosowane da namacalne efekty.





To co ja mam w końcu robić?


Nie mówię, że będzie łatwo, bo nadszedł czas na rachunek sumienia, spojrzenie na swoje życie okiem konstruktywnego krytyka i zrobienie małego porządku zarówno w kuchni jak i w głowie.
A zmiana nawyków nigdy nie jest łatwa, ale trudna też być nie musi, przecież wszystko, łącznie z perspektywą spojrzenia na świat, zależy od naszego indywidualnego podejścia.

Jeśli uważasz, że coś potrafisz lub że czegoś nie potrafisz, na pewno masz rację”
mawiał Henry Ford, mądry gość!

Potraktuj budowanie swojej odporności jako jeden ze swoich kluczowych projektów życiowych, projekt długoterminowy, który pozwoli cieszyć Ci się wspaniałym życiem, teraz i w odległej przyszłości.
To jest najlepsza inwestycja, a przy okazji może to być również fajne wyzwanie, przecież idziemy na batalię z bakteriami i wirusami. Bez wątpienia to będzie prawdziwa próba sił i charakterów. Na wojnie z reguły tak bywa, że wygrywa silniejszy, ale wielokrotnie historia świata pokazała nam, że nie warto deprecjonować dobrej strategii, może ona nawet okazać się kluczową dla naszej sprawy. Wszyscy pamiętamy przecież konia trojańskiego - taki mały fortel, a jakże miażdżący efekt. Stosując się do tych rad, zyskasz przewagę na starcie, a może nawet wygrasz walkowerem. Tak ma być i niech się stanie.


Ojej, ale ładny konik!



Zaczynamy!


Amatorzy CUKRU muszą się pogodzić z tym, że to jest miłość toksyczna. Cukier uszczupla nasze zasoby witaminowo-minerałowe, sprzyja powstawaniu infekcji grzybicznych, w konsekwencji czego osłabia nasz układ odpornościowy. W okresie infekcyjnym warto wyeliminować słodycze wszelkiej maści, słodkie napoje, ciasta, ale też gotowe dania, których znaczną część produktu stanowi nasz wątpliwy przyjaciel. I to nie żart - muffinki lecą do kosza!

A tak ładnie ta cukiernica się prezentowała na stoliku kawowym…


PRODUKTY PRZETWORZONE, czy wszelkiego rodzaju dania instant, oprócz sporych ilości cukru zawierają również konserwanty, które zabijają naszą dobroczynną florę bakteryjną. Powodują zaburzenie gospodarki minerałowej, co negatywnie wpływa na metabolizm egzogennych kwasów tłuszczowych, które muszą być dostarczone z zewnątrz, a są potrzebne do regulacji pracy białych krwinek, których zadaniem z kolei jest ochrona organizmu przed patogenami, takimi jak wirusy i bakterie. Sztuczne dodatki do żywności, które również na potęgę ładowane są do żywności przyczyniają się do nietolerancji pokarmowych oraz znacząco obniżają odporność każdego homo sapiens. Nie bawmy się w chemików, zostawmy wszystkie E-shity w laboratorium, tam gdzie ich miejsce.


Nadużywanie ALKOHOLU z jednej strony upośledza dojrzewanie leukocytów, z drugiej skraca czas ich życia, a wiadomo, że leukocyty mają chronic nas przed patogenami. Jedynym uzasadnieniem dla spożywania produktów bogatych w % jest delektowanie się dobroczynnym działaniem nalewek z owoców czy ziół, dlatego że w procesie ekstrahowania alkohol wyciągnął z dostępnych surowców korzystne dla zdrowia składniki i związki. To też jednak z umiarem, mówimy tu o kieliszeczku na zdrowie, a nie trzech szklankach trunku pod rząd.


Inwestujesz w luksusową truciznę, czy trujesz się jednak po taniości?

To, że PALENIE szkodzi to już chyba wszyscy wiedzą i tematu nie trzeba rozwijać, ani tego udowadniać. Palenie szkodzi, zniewala, alergizuje i upośledza układ immunologiczny. Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś, to na co czekasz? Zaśmiej się nałogowi w twarz i pokaż kto tu rządzi. To kolejna toksyczna relacja, od której trzeba się uwolnić, tui i teraz, natychmiast, bez wymówek. Po prostu to zrób, a wiem, że potrafisz. Należy Cię się to co najlepsze, a papierosy nigdy nie idą w parze z SuperŻyciem, na jakie zasługujesz.

Ciężko się przed nimi ustrzec, jednak próbujmy unikać PESTYCYDÓW, TOKSYN i innych zanieczyszczeń, bo one również osłabiają naszą odporność. Choć zdaje się, że pestycydy są wszędzie, starajmy się korzystać ze sprawdzonych źródeł i kupować organiczne warzywa i owoce. Zróbmy w tym temacie, co tylko możemy, poszukajmy lokalnych rolników, czytajmy etykiety. Wyeliminujmy z naszego życia tyle chemii, ile się da, nie tylko tej zawartej w żywności, ale też chemii gospodarczej i kosmetycznej, a resztą już się nie stresujmy - stres dodatkowo szkodzi. Działanie, działanie, bez paniki, ale jednak działanie – to jedynie nas ratuje.

Ograniczmy spożycie przetworzonego mięsa. Raz że takie produkty zawierają ANTYBIOTYKI, które upośledzają naszą florę jelitową, czyli naszych głównych obrońców. A dwa, że AZOTANY obecne w mięsie przyczyniają się do niedotlenienia tkanek oraz organów, powodując dodatkowo destrukcję witamin z grupy A oraz B, które są bardzo ważne we wszelkich procesach ozdrowieńczych naszego organizmu. Mięso, jak i inne produkty żywnościowe, których okres do spożycia chcemy sztucznie wydłużyć, mogą być zanieczyszczone formaldehydem. Powtórzę, choć myślę, że zaskoczyliście – formaldehyd, ups, formalina. Wiecie co to jest, prawda? Nie będę przypominać, że związek ten został zakwalifikowany do 1 grupy związków kancerogennych.

Działaniom zmierzającym do poprawy odporności powinny towarzyszyć próby eliminacji podejrzanych składników z diety. Produkty takie jak nabiał, gluten, truskawki czy czekolada jeśli nas uczulają mogą poważne zaburzać naszą odporność. Temat ALERGII i NIETOLERANCJI POKARMOWYCH jest obszerny, ale ważny, dlatego trzeba o nim wspomnieć w kontekście wzmacniania naszego układu immunologicznego. Nie bez kozery mówi się, że odporność znajduje się w naszych jelitach. W tym przypadku dieta eliminacyjna pozwoli zlokalizować źródło naszego problemu i obniżonej odporności. Podejdź do tej sprawy bardzo poważnie. To może być początek nowej jakości Twojego życia.

Coś mi kapie z oka, czy tak ma być?

Odporność organizmu można wynieść na nieznane nam do tej pory wysokie poziomy eliminując również czynniki stresogenne w naszym życiu. Łagodzenie skutków STRESU może się wydawać oklepanym frazesem, ale nie można bagatelizować faktu, że przewlekły wysoki poziom kortyzolu wpływa destrukcyjnie na funkcjonowanie białych krwinek. Spokój i równowaga psychiczna musi być zachowana. Kombinuj więc, znajdź coś dla siebie - to może być spacer, joga, czy jakakolwiek inna aktywność, która pomoże Ci się wyciszyć i zrelaksować. To ważne!

Ależ niiiiiiiic mi nie jessssssssst!!!!

Weź sprawy w swoje ręce – posprzątaj w swoim życiu. Popatrz uczciwie co od razu możesz wyrzucić z tej listy? Możesz coś? Na pewno możesz, Ty możesz wszystko, więc: „DO IT NOW”! A to czego nie uskutecznisz dziś, opanujesz jutro, najpóźniej pojutrze.
Podejmij taką decyzję, puść intencję do wszechświata, zrób śmiały plan, a ciało ukierunkuj na działanie. Uda się, bo nie ma innej opcji, żeby się nie udało.

To będzie pierwszy krok do Twojego SuperŻycia.








Jest super!

Ożeż! To dopiero początek naszej drogi w budowaniu odporności, a zobacz ile już dla siebie wszyscy możemy zrobić. I to tak od zaraz. Intrygująca perspektywa, nie sądzisz?

Lubicie podsumowania w punktach? Ja tak, a więc nie może tego tutaj zabraknąć:
  1. Eliminacja cukru
  2. Eliminacja produktów przetworzonych, konserwowanych, ze sztucznymi dodatkami
  3. Eliminacja alkoholu
  4. Eliminacja papierosów
  5. Eliminacja chemii i żywności toksycznej, z pestycydami
  6. Eliminacja mocno przetworzonego mięsa z powodu azotanów, antybiotyków i hormonów sterydowych
  7. Eliminacja źródeł alergii i nietolerancji pokarmowych
  8. Eliminacja stresu


Autor: Magdalena Lorek









Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Czy ten chleb z pajęczyną to mi serio pomoże?

MASAŻ GRASICY. Czyli o nietypowym podejściu do budowania swojej odporności.... Podano do stołu! Voila! A taki chlebuś to wspomoże gojenie ran?  Tak, pomoże - przyłożony na ranę, bo pleśń powstająca na chlebie, a dodatkowo zmieszana ze śliną, tworzy silny antybiotyk. Wszystko zadziewa się dzięki Penicilium – to taki grzyb, który ma działanie antybakteryjne i doskonale radzi sobie z gronkowcem złocistym oraz paciorkowcem ropotwórczym. Przedstawiona wyżej niecodzienna mikstura często była stosowana bezpośrednio na rany przez naszych przodków. Wydawać by się to mogło co najmniej dziwne, nawet zalatuje znachorstwem, ale wiemy już dziś, że działało. Szkoda jednak, że obecnie nie praktykujemy tego co skuteczne, a dajemy się nabijać marketingowcom w butelkę. Musimy mieć wyniki badań i potwierdzenia na piśmie, ale czy ostatecznie przybliża nas do dobrego samopoczucia, do zdrowia, czy buduje naszą odporność? Mam wątpliwości. Posiadamy dostęp do tysięcy informacji, wart

Pozyskaj sok od Betuli Penduli, zaśpiewaj i wypij na zdrowie!

SOK Z BRZOZY Śpiewnik na dziś: "Kiedy poranną sączę kawę i topię w niej niedawny sen przeglądam pierwsze strony gazet to jedno wiem naprawdę wiem Gdy dookoła puste słowa i nowa bitwa wciąż u drzwi to trzeba umieć uszanować tę jedną chwilę która lśni Więc ci dziękuję losie choćby tylko za to że nie musiałem się urodzić pod wulkanem że średni u nas klimat i przeciętne lato ale dzieciaki są przeważnie roześmiane i chociaż czasem przyfruwają szare dni a przez mój ogród nie chce płynąć żyła złota to przecież zawsze mogłem robić rzeczy trzy jeść pić kochać." Pod Budą Betula pendula - Brzoza pospolita, brodawkowata, gruczołowata, zwisła, biała. Nie za dużo tego nazewnictwa? A może tak jeszcze coś dorzuć! Mówisz i masz: brzezina. Cudna Pani z brodawkami rośnie na naszej szerokości geograficznej i rozdziela na prawo, a może i na lewo to co ma najlepszego. Zatem zaprzyjaźnijmy się z nią i doceńmy jej dary, bo możemy skorzys

Jak się ma koronawirus do popołudniowej herbatki? HERBATKA PROZDROWOTNA

 Nie da się przejść obojętnie obok COVID-19, ale można zrobić to w dwojaki sposób – siać nadzieję, albo siać panikę . Tutaj na szczęście dominuje to pierwsze podejście. Ciemność ustępuje tam, gdzie pojawia się Światłość Przede wszystkim bądźmy pozytywni, starajmy się zachować spokój i zdrowy rozsądek.  Nastawmy się na „zdrowie” i zadbajmy o dobre samopoczucie, dlatego w kontekście zjawiska jakim jest rozprzestrzenianie się koronawirusa, chcę Wam pokazać światełko w tunelu i przedstawić praktyczne rozwiązania na wzmocnienie odporności, zamiast szerzyć negatywne i nic nie wnoszące treści.  Oto jedno z nich: Interesujące nas treści są przedstawione od 1 do ok 20 minuty. https://plcams.com/video/RpvHeK8TSo0/korona-wirus-obrona-coronavirus-protection.html Czy przedstawione w filmie metody działają - nie wiem, ale picie ciepłej wody czy herbaty na pewno nam nie zaszkodzi. O tym akurat jestem przekonana. No to WATER TIME , na zdrowie! Two tea to